-Niall! Postaw mnie - powiedziałam i zaczęłam się śmiać. Zaczęło mi się już kręcić w głowie od tego wirowania w powietrzu.
-Kocham cię - powiedział kiedy postawił mnie na ziemi i spojrzał mi w oczy. Miał najpiękniejsze oczy na świecie. Ogromne i tak błękitne, że nawet najczystszy ocean na świecie nie mógł się z nimi równać. Zawsze, gdy na mnie patrzył, traciłam kontakt ze światem. To było najlepsze uczucie na świecie.
-Ja ciebie bardziej. - powiedziałam i pocałowałam go. - Ale muszę już iść do domu, jest już prawie 20.00, za godzinę przychodzi do mnie Demi, a muszę jeszcze posprzątać pokój.
Demi to moja najlepsza przyjaciółka. Znamy się od dziecka, jest dla mnie jak siostra. Dzisiaj miała u mnie nocować.
-No dobrze - powiedział i złapał mnie za rękę. Szliśmy wzdłuż pustej, parkowej alejki. Wokół nas unosił się piękny zapach kwiatów. Gdzieś w oddali słychać było śmiechy i krzyki. Uwielbiałam tu przebywać, to takie piękne i bajkowe miejsce. Prawie codziennie chodzimy tu na spacery. Szliśmy, śmialiśmy się, gadaliśmy i nim się obejrzałam byliśmy już pod moim domem.
-To co widzimy się jutro ? - zapytałam.
-Oczywiście. Rano jadę z tatem na zakupy, bo będziemy remontowali kuchnię, ale wieczorem się spotkamy. Zadzwonię jeszcze. - Powiedział i pocałował mnie na pożegnanie. Całowanie było jego kolejną zaletą. Całował tak namiętnie, tak czule i tak bosko, że nie da się tego opisać żadnymi słowami.
-No to do jutra - powiedziałam i pobiegłam w stronę drzwi.
-Do jutra. Kocham cię ! - krzyknął.
Weszłam do domu. Mamy nie było, zresztą to nic dziwnego... Poszłam na górę, do swojego pokoju i zabrałam się za sprzątanie. Pozbierałam ciuchy z podłogi, które rano w pośpiechu porozrzucałam i wyniosłam brudne naczynia do kuchni. Potem poodkurzałam i zmieniłam pościel. Nim się zorientowałam była 21.00. Po kilku minutach usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi i do domu weszła Demi.
-Siemanko - krzyknęła trzaskając drzwiami i po chwili zjawiła się w moim pokoju. Włosy miała rozczochrane, a na jej twarzy widniał szeroki uśmiech. Oto cała Demi - radosna i nieogarnięta... Właśnie za to ją kocham. W rękach trzymała płyty z filmami i małe paczuszki ze słodyczami. Rzuciła wszystko na łóżko i przytuliła mnie.
-To co robimy ?
-Może najpierw zamówimy pizzę? Bo umieram z głodu... - zaproponowałam.
-Świetny pomysł... Ale dzisiaj ja wybieram - powiedziała i sięgnęła po telefon.
Po około 30 min. przyjechał dostawca pizzy i zabrałyśmy się za jedzenie. Jadłyśmy, oglądałyśmy
filmy, wygłupiałyśmy się, śmiałyśmy się aż w końcu zasnęłyśmy... I tak minął kolejny dzień
mojego życia... Mojego cudownego życia... Co prawda nie byłam bogata, nie miałam drogich ciuchów, luksusowego domu ani nic z tych rzeczy, ale miałam wspaniałego chłopaka i cudowną przyjaciółkę, a to najcenniejsze rzeczy na świecie! Krótko mówiąc byłam najszczęśliwszą osobą na świecie.
I'm gonna love you until you hate me
poniedziałek, 4 sierpnia 2014
Bohaterowie
Selena Gomez (19 lat) - pełna energii, wesoła dziewczyna. Uwielbia tańczyć, należy do szkółki tanecznej. Każdą wolną chwilę spędza ze swoim chłopakiem i przyjaciółką.
Niall Horan (19 lat) - chłopak Seleny. Kapitan drużyny piłkarskiej. Jest bardzo zabawny, troskliwy i uprzejmy.
Demi Lovato (19 lat) - najlepsza przyjaciółka Seleny. Znają się od dziecka. Mieszkają blisko siebie. Demi, tak jak Selena, należy do szkółki tanecznej.
Angelina Gomez (41 lat) - matka Seleny. Po śmierci jej męża nie może się pozbierać, popadła w depresję, zaczęła pić. Rzadko bywa w domu.
Justin Bieber (20 lat) - bogaty, pewny siebie chłopak. Gra w koszykówkę i trenuje boks. Lubi imprezować.
Miley Bieber (20 lat) - siostra bliźniaczka Justina. Zadziorna, pewna siebie i zwariowana dziewczyna. Tak jak Justin uwielbia grać w koszykówkę i imprezować.
Subskrybuj:
Posty (Atom)